Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2012

Wit Stwosz

Obraz
Mistrz z Norymbergi. Veit Stoss. Tak wykuwał swoje nazwisko u stóp marmurowego Kazimierza Jagiellończyka i w miękkim drewnie lipowym ołtarza mariackiego. Wit Stwosz.Właściwie Stosz, ofiara wadliwej polskiej transkrypcji. Rok 1477. Wit do Krakowa przyjechał z misją. Miał stworzyć ołtarz w miejsce poprzedniego, zniszczonego po katastrofie budowlanej. Bogata miejska skarbona nie ograniczała wyobraźni. W mieście został dłużej niż pewnie początkowo planował. Potrafię sobie wyobrazić, że po prostu Kraków polubił. I zostawił tu swoje najważniejsze dzieło. Ołtarz Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny. 12 lat wytrwałej pracy mistrza i jego pomocników, w pracowni, chyba przy Grodzkiej, w samym sercu późnośredniowiecznego Krakowa. Opus magnum  Wita jest jak otwarta księga. Z daleka retabulum jest pełne akcji, pełne kolorów, pełne postaci. Skrzydła ołtarza mienią się wśród świateł w witraży w prezbiterium kościoła mariackiego, jak barwna szkatułka. Czasem błyśnie flesz. Czas...

3 x spotkanie z artystą

Obraz
3 dni. 3 spotkania. 3 postaci. Abakanowicz. Rózga. Dwurnik. Trzy wszechświaty, trzy kosmosy. To dużo: notatek, wrażeń, refleksji. Na razie rozsypanych jak bierki. Dialogi z artystami, spotkania z nimi, rozmowy o nich są tak inspirujące. Kiedy pozbieram bierki, napiszę Wam o tym. Cierpliwości. A ja poczytam na razie o Witkacym. PS Byłam przekonana, że jest wiosna, zrzuciłam płaszcz, zrzuciłam szalik...i teraz chwilowo odganiam od siebie gorączkę :-) Kiedy tylko odgonię, pojawi się tu nowy post :-) Fot. Magdalena Abakanowicz, Muzeum KAMPA, Praga Justyna Napiórkowska www.osztuce.blogspot.com Myśli równoległe, notatki na marginesie 10 maja Rozpoczyna się  Planete + Doc Festiwal . Warszawiacy, Wrocławianie, korzystajcie, oglądajcie! Na tym festiwalu, w ciągu kilku dni można dowiedzieć się wszystkiego o świecie, na którym żyjemy! Przede mną natomiast trudne zadanie oceny filmów konkursowych. Program znajdziecie tutaj:  http://planetedocff.pl/ind...

Wielkanoc

Obraz
Szanowni, Drodzy Czytelnicy,  Rafael Santi czasem malował takie sceny.  Częściej u niego było bardziej statecznie. Bez takich emocji. Bez takiej dynamiki.  Tu każda z osób z obrazu po swojemu niesie swoje zdziwienie, swoje rozczarowanie, swój smutek. Każdy przeżywa tę scenę złożenia Jezusa do grobu po swojemu.  Maria mdleje, Magdalena podtrzymuje dłoń Ukrzyżowanego,  mężczyźni skupiają się na przeniesieniu Jego Ciała. Mają swoje role, mają swoje zadania.  Ale czy bez nadziei, myśląc,że to już koniec?  Że dobra, niezwykła historia, w której brali udział skończyła się właściwie bez żadnych wniosków?  Wszystko było na nic?  Wierzący wiedzą, że tu ta historia się nie kończy, ona się dopiero zaczyna. Niektórzy niewierzący pewnie próbują zrozumieć fenomen tych dni. Niektórzy pewnie nie próbują zrozumieć.       Święta Wielkanocne.  Tak dobrze, że są!  To prawda...

Mazepa w Teatrze Polskim

Obraz
04.04.2012, 23.30 ...w tym miejscu jutro rano pojawi się recenzja znakomitego spektaklu "Mazepa" Juliusza Słowackiego w Teatrze Polskim w Warszawie. O fenomenalnej roli Daniela Olbrychskiego, o tym ilu spektakl miałby reżyserów i o wieczornych debatach ludzi teatru i nauki o władzy, uczuciach i Szekspirze! Byłam, widziałam! Zbiorę myśli i napiszę:) 05.04.2012, 08.30 Obiecane,  to jest: Byłam kiedyś na spektaklu "Cyd" w  Comédie-Française. Z tego najbardziej spiżowego teatru Francji zapamiętałam jedno- klasyka może być nowoczesna, świeża, aktualna. Najłatwiej to powiedzieć przy wielkich autorach. Tych, których teksty, jak u Szekspira, w fenomenalny sposób oszukują czas, bo ich tłem może być wczoraj, może być dziś, może być jutro.  Słowacki też ma szansę być ważny dla widzów dzisiaj. Wystarczy tylko popatrzeć na bohaterów jak na ludzi, zdjąć im koturny, odkurzyć uwikłania historyczne i znaleźć wspólny sposób na opowiedzenie tej historii. Pokazać, że ...