Pewnie gorące i słoneczne. Jak dzisiaj. Słońce stapiało krajobraz okolicznych wzgórz, piasków nadwiślańskich i toni jak na malarskiej palecie.
Kazimierz był miastem artystów. Wśród bohemy znalazło się trzech młodych, pełnych pasji i talentu malarzy.
To w Kazimierzu spotkali się przyjaciele, Józef Pankiewicz i Józef Podkowiński z Aleksandrem Gierymskim.
Gierymski był już autorem podziwianej za potraktowanie światła, bardzo wdzięcznej "Altany". Arcydzieło luminizmu musiało zrobić na dwóch młodszych artystach wielkie wrażenie.
W Kazimierzu spotykała się artystyczna awangarda. Pankiewicz, którego malarstwo powoli ugruntowało mu pozycję klasyka występował początkowo jako burzyciel starego, malarskiego porządku.
W Kamienicy Celejowskiej trwa wystawa przypominająca sylwetkę Józefa Pankiewicza. W ponad trzydziestu pracach można prześledzić rozwój jego twórczości, jak w kalejdoskopie mieszczący przemiany artystyczne przełomu XIX i XX-wieku. Od realizmu przez eksperymenty luministyczne, czarowne nokturny ku impresjonistycznym pejzażom i martwym naturom.
Obrazy Pankiewicza można zwykle oglądać w największych muzeach w Polsce. Tu, w Kazimierzu, w kameralnych wnętrzach Kamienicy Celejowskiej spotkanie z tym malarstwem ma wymiar szczególny. Po spacerach zacienionymi wąwozami i po skąpanych w słońcu bulwarach Wisły, pejzaż wokół przenika się z tym z obrazów. Warto to przeżyć! :)
Na reprodukcji, Józef Pankiewicz, Wóz z sianem , Muzeum Narodowe w Krakowie
Udostępnij
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz