Inwazja złotych ludzi z Brudna na Brukselę została uznana za artystyczne wydarzenie roku, a Althamer- za kreatora kultury.
W dyskusji o rolę sztuki we współczesności, Althamer opowiada się poprzez swoje realizacje za wyjściem do publiczności, duchem prowokacji, budowaniem gry skojarzeń. Tworzy akcje, w których stawką jest zadziwienie publiczności, melanż spontaniczności z reżyserią , tygiel planowania i improwizacji.
Paszport w dziedzinie sztuk wizualnych otrzymał Karol Radziszewski, artysta malarz, ale tym razem występujący jako kurator wystawy w Zachęcie. I znów nagroda dla Radziszewskiego to wyróżnienie za grę z kontekstem. Artysta w wystawie pod prowokującym tytułem "Siusiu w torcik" zestawił w nowy sposób dzieła z kolekcji Galerii Narodowej.
Efekt - to i tu gra z publicznością, łamigłówka emocjonalno-intelektualna , przez która widz wędruje jak przez labirynt sztuki współczesnej.
Jakie stąd wnioski ?
Po pierwsze, w Polsce formą legitymizacji sztuki nadal pozostaje obecność poza granicami kraju.
A zatem - przewrotnie- paszport nadal wydaje się dla polskich artystów niezbędny.
Po drugie, współcześnie mamy coraz mniej odwagi w rozpoznawaniu nowych autorytetów. Artyści XX wieku odchodzą , a krytyka z dystansem odnosi się do tych, którzy konsekwentnie wyznaczają rozwój sztuki w XXI wieku.
I w końcu - uznanie jurorów zdobywają ci, którzy burzą konwencje i tworzą w przestrzeni pozwalającej na grę z widzem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz