Triumf śmierci Petera Bruegla
Od blisko roku Ukraina walczy w pełnowymiarowej wojnie wywołanej przez Rosję. To rok, w którym przyzwyczailiśmy nasze oczy, że najbardziej dramatyczne obrazy z przeszłości z łatwością, niemal niezauważalnie stają się częścią teraźniejszości. Życie w czasach pokoju w różnych okresach historii chyba zawsze wygląda inaczej. Wojna i zniszczenie, które przynosi wygląda zawsze tak samo. Rozmyślam o obrazie Petera Bruegla, Triumf śmierci. To nie był w wizji Bruegla obraz odnoszący się do wojny. Tematem jest śmierć- w różnych kontekstach, ale zawsze zwycięska wobec ludzkich prób odszczepienia się od przemijalności i marności. Ale jednak czy przypadkiem Bruegel nie myślał także o konfliktach, tych, które długimi dekadami przeszywały Europę w jego czasach? Te armie kościotrupów na obrazie - w walecznym porządku- skracają opowieść o wojennym rzemiośle do minimum. Te wojska są już uśmiercone. Są po tamtej stronie: idą z atakiem ze swego świata na świat jeszcze żywych. ...