Drzwi Gnieźnieńskie. Z Brukseli.
Bruksela. Dziś rano miastem wstrzasnęły wybuchy- najpierw na lotnisku, potem na stacji metra. Większość osób, które los tu ściągnął, przybyły za jakimś swoim marzeniem. Także Polacy, cieszący się otwartą dla nas Europą. Europracownicy, hydraulicy, biznesmeni, pisarze i dziennikarze... Wielu z nas nie widziało tu ideału, nie było zaślepionych, ale jednak chcieliśmy realizować jakieś swoje marzenie. Marzenie wyjścia poza granice kraju, marzenie zdobywania Europy i realizowania swojej misji, choćby w najmniejszej skali. Obserwuję to od kilku lat i od kilku lat także w tym uczestniczę. Od miesięcy widzimy jak to marzenie kruszeje...Dziś jestem w Brukseli. Cichy, dość pogodny poranek przerwały informacje z mediów. A potem ten ciągły dźwięk syren, w różnych miejscach. Odczuwam ten strach, ból i żal pewnie nie mocniej, lecz tak samo jak wiele osób na świecie. Bo tu nie mie...