2 lis 2013
Buty van Gogha
Historia tych butów zaczęła się, gdy były już stare i zniszczone. Najpewniej w 1888 roku.*
Ciekawy rok. W Londynie grasował Kuba Rozpruwacz. George Eastman patentował kliszę kodak, a niejaki Dorus Rijkers uratował trzydziestu rozbitków ze statku Renown u wybrzeży Holandii.
Mógł to być jeden z tych dni, gdy kapryśne, stalowe, paryskie niebo nisko zawiesza się dachami miasta.
Van Gogh poszedł tego dnia z Montmartru na pchli targ. Może znajdował się on w tym samym miejscu, gdzie i dziś, za Porte de Clignancourt: otwarty kilka lat wcześniej Les Puces de Saint Ouen?
Jeśli targ- to mogła to być sobota. Van Gogh kupił tam parę butów. Starych, schodzonych butów.
Może dziwak, ale dobry klient-tak mógł pomyśleć sprzedawca, choć ci z pchlich targów przyzwyczajeni są do wszystkiego. Kto inny chciałby kupić takie buty?
Van Gogh podobno uznał, że są jeszcze zbyt błyszczące. Założył je w deszczowy dzień i chodził po błotach Paryża. Starł podeszwy, ubrudził, doniszczył.
A potem namalował.
Buty awansowały.
Stały się tematem dla malarza. Tematem, do którego wracał uporczywie. W Paryżu, potem w Arles.
Nad tymi butami pochylali się filozofowie. Heidegger, Shapiro, Derrida. Pisali o nich historycy. Identyfikowali, analizowali, interpretowali. Przeczuwali w nich rewolucję.
Wspominał o nich dyskretnie sam Van Gogh, gdzieś w pojedynczych zdaniach listów. I malował buty wielokrotnie. Buty, botki, trapery, chodaki. A w butach- historia ludzi. Malarskie poematy, w których wyjawiał swoją wrażliwość.
Na trud? Na biedę? Na przemijanie? W tych butach jest wszystko. Buty noszą historie.
Mogą być oczywistą metaforą znoju pracowitego życia. Mogą symboliczne wspominać tych, co odchodzą, bo "zostają po nich buty", jak napisał Twardowski? A może po prostu to są buty niepodszyte innym znaczeniem? Po prostu buty?
Buty Van Gogha. Stare, zniszczone.
Ale właśnie za to jak potrafił je pokazać, kocham malarstwo.
* a może 1886- dara wydaje mi się drugorzędna.
Justyna Napiorkowska, historyk sztuki i europeista, prowadzi Galerię Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej w Warszawie, Poznaniu i Brukseli, autorka "O sztuce", Bloga Roku 2010 w dziedzinie Kultury.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ciekawa ta galeria, jestem pod ogromnym wrażeniem. Niektórzy po prostu najzwyczajniej w świecie mają talent. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzy mogę się dowiedzieć jakie powieści zainspirowały Van Goga do namalowania obrazów oprócz Madame Chrysanthème" Piere'a Loti w obrazie La Mousme ?
OdpowiedzUsuńCzy mogę się dowiedzieć jakie powieści zainspirowały Van Goga do namalowania obrazów oprócz Madame Chrysanthème" Piere'a Loti w obrazie La Mousme ?
OdpowiedzUsuńJakie dzieła literackie oprócz " La Mousme" Pierre'a Loti zainspirowały Van Gogha do namalowania obrazów i proszę o tytuły obrazów
OdpowiedzUsuń