Impresja, wschód słońca. Krótko o sztuce.


O mglistym poranku przypominam krótką historię pewnego obrazu. 

Początkowo miał nosić tytuł "Marine". Przedstawiał widok z okna hotelu Amiraute na port w Hawrze. Jego autor, 34-letni Claude Monet, odwiedził właśnie z żoną i synem normandzkie miasto swojego dzieciństwa. Malarz odniósł się do chwilowości i wrażenia, sugerując- nolens volens- nazwę ruchu, który właśnie się narodził. Kilka łodzi, ciemne sylwetki rybaków, portowe zabudowania w tle. Na płótnie wyraźny ślad pędzla. Temat, tak zwykły i codzienny. Światło- oddające wrażenie i zmienność. Szkicowość, tak inna niż we wcześniejszych obrazach.

Monet musiał po prostu wyjrzeć przez okno. Ten jeden widok odmienił całą jego wizję malarską. Ten obraz, pokazany na wystawie w paryskim atelier Nadara w 1874 roku to oficjalnie "flagowe" dzieło impresjonizmu.

"Impresja, wschód słońca"'-"Impression, soleil levant", 1872 ( lub 1873), Musée Marmottan w Paryżu.

PS W tym miejscu, może jeszcze dzisiaj powstanie dłuższy tekst...

Justyna Napiórkowska,www.osztuce.blogspot.com
www.napiorkowska.pl

Komentarze

  1. Kilka dni temu miałam okazję obejrzec obraz ze zdziwieniem stwierdzając, iż nie mogę oderać od niego wzroku. Hipnotyzuje, a przecież jest właśnie tak prosty i zwyczajny. I pomyśleć, że parę lat temu kiedy oglądałam go na wystawie w rodzimym mieście ledwie omiotłam wzrokiem. Widać mój wschód słońca potrzebował nieco więcej czasu. Pozdrawiam z Pani/Twojej ukochanej Florencji (mojej też).

    OdpowiedzUsuń
  2. Tyle wiadomości i cudowne obrazy....Uwielbiam tutaj pobyć chwilkę.....

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Pejzaż z upadkiem Ikara wg Bruegela

Rogier van der Weyden - Zdjęcie z krzyża

Peter Paul Rubens, Zdjęcie z krzyża. Antwerpia