Alegoria Wenus i Kupidyna z National Gallery w Londynie, obraz, który powstał blisko pół tysiąca lat temu, a w jakiś sposób pozostaje aktualny. Sensualna strona miłości z jej czarnymi stronami. Malarskie kompendium wiedzy o skutkach uczuć. Stateczny Bronzino, malarz florenckiego dworu w eksplozji zmysłowości.
Obraz powstał ze szczególnej okazji. Był książęcym podarunkiem dla króla Francji, Franciszka I. Zamówił go w 1546 roku najpewniej Cosmo di Medici, u malarza, który kilka lat wcześniej przygotowywał dekoracje na ślub Cosmy i Eleonory Toledańskiej. Potem pięknie sportretował florencki dwór, Eleonorę, jej męża, syna- małego Giovanniego i co ważniejszych dworzan.
Na portretach rodzinnych- esencja powagi i dostojeństwo. Na obrazie z Londynu- zmysłowe szaleństwo, w którego centrum jest naga Wenus i obejmujący ją młody Kupidyn. Symbole miłości w finezyjnym geście, wyglądają jak porcelanowe figurki. Robi się niebezpiecznie, kiedy pomyślimy, że Kupidyn uważany był za syna Wenus. A wokół centralnej pary - alegorie wszystkiego, co towarzyszy zmysłowej miłości. Jest Zazdrość, jest Zdrada, jest Oszustwo, jest też Rozkosz, jest Cierpienie. Są płatki róż i plastry miodu, ale są i kolce. I jeszcze niewinne gołąbki i odkrywające ułudę, zrzucone maski. Obraz wypełniony narracją jak barwny arras. Nie poddaje się łatwym interpretacjom.
Śmiały gest, wysłać taki obraz jako dar dla króla Francji, w którego biografii figurują głownie wojny i podboje. Czemu ta śmiałość miała służyć? Czy była aluzją do erotycznych poczynań króla? A może miała nieść przesłanie miłości?
Pozdrawiam Was walentynkowo. Tych zakochanych i tych jeszcze nie zakochanych ;-)
Justyna Napiórkowska
Autorka Blogu Roku w dziedzinie Kultury
www.osztuce.blogspot.com
Udostępnij
Więcej sztuki? Zapraszam na blog : www.napiorkowska.blogspot.com
AKTUALIZACJA 2021
Zapraszam do wysłuchania podcastu O sztuce :)
pol wieku temu???
OdpowiedzUsuńOczywiscie pol tysiaca lat temu, dziekuje! Tak to jest, gdy czlowiek w pospiechu pisze ba blogu przed filizanka porannej kawy!
OdpowiedzUsuńKochany Bronzino ...
OdpowiedzUsuńtak tak Bronzino a dla przyjaciół Bronzio ;-)
OdpowiedzUsuńLorenzetto
Piękny obraz, kiedy tekst?
OdpowiedzUsuńJest, z opóźnieniem związanym nadmiarem pracy, za co przepraszam...
UsuńWspaniały blog, gratuluję nagrody zeszłym roku!
OdpowiedzUsuńhttp://www.dailymotion.com/video/x1fgch_woman-john-lennon_music
OdpowiedzUsuńIts a nice story and a beautiful painting. And your blog is great, I read it using google translate(!), it`s really marvellous! Thanks, keep it that way! Walter
OdpowiedzUsuń