16 gru 2010

Świat Józefa Wilkonia

Mam ciągle w domu baśnie Andersena z ilustracjami Jana Marcina Szancera, zachowuję dla przyszłych pokoleń ;-). Czy Państwo także wychowaliście się na Szancerze? 

Ilustracja książkowa jest sztuką podporządkowaną słowu. Przez to poddana jest wielu rygorom. Musi być syntetyczna, musi być narracyjna. Jednak największym wyzwaniem jest to, że musi pomieścić się między literą tekstu a przestrzenią wyobraźni. A jeśli jest to litera z poezji  to okazuje się , że połączyć należy fantazyjny świat wykreowany słowem ze światem widzialnym, niekoniecznie realnym, ale wyobrażalnym. Bo jak namalować Dusiołka z poezji Leśmiana ;-)?

Bardzo cenię ilustracje Józefa Wilkonia.

Ilustracja artystyczna wbrew nazwie nie ilustruje, ale wyznacza zakres wyobraźni czytelnika. Jeśli to dobra ilustracja- to tego zakresu nie skąpi. Tak jest w przypadku ilustracji Józefa Wilkonia. Pierwsza książka z jego  ilustracjami ukazała się w roku 1959. Artysta wspomina to jako moment fundacyjny w swojej twórczości.  „Pamiętam, chwyciłem szeroki pędzel i od jednego pociągnięcia udało mi się oddać kocią sylwetkę, jej grację oraz krok. I zrozumiałem, że znalazłem własną drogę. Swój styl”. 




Umyślnie poprowadzony pędzel sprawia, że wyginająca się linia, raz mocniej , raz mniej nasycona barwą staje się kotem. A kot ten to łasi się, to pręży, to leniwie wyleguje. Czasem jest kotem psotnym, czasem niewinnym. Z pewnością nie jest to u Wilkonia kot nieokreślony. Więcej, w ilustracjach artysty będzie to po prostu kot z osobowością !

Kiedy kilkunastoletni  Jacek Malczewski przyjeżdżał do zaprzyjaźnionej rodziny Karczewskich w Wielgiem, jego opiekun Adolf Dygasiński pokazywał mu hodowane przez siebie ptaki. Barwne i różnorodne. Mały Malczewski przyglądał się im godzinami.  Wykonywał wówczas setki szkiców. Może to wtedy narodziły się znane z jego dorosłej twórczości wyobrażenia dziwnych istot, faunów, krogulców, skrzydlatych pań. Podobnie Wilkoń- który jako dziecko bacznie obserwował  życie zwierząt w Podzwierzyńcu, gdzie spędzał wakacje.

Obecnie w zwierzęcy świat widziany okiem Józefa Wilkonia zanurzyć się można na Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie.


Ilustracja i rzeźba Józefa Wilkonia
Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinie, Galeria Gotyckado 13. 02. 2011


Czy podoba się Państwu ten blog? Jeśli tak- to bardzo proszę o oddanie głosu w konkursie na Blog Roku przez wysłanie SMS-o treści E00118 na numer 7122 . Koszt sms-a to 1,23 zł.
Mi dodacie Państwo skrzydeł :-), a dochód zostanie przekazany na organizację turnusów rehabilitacyjnych dla dzieci niepełnosprawnych.

Justyna Napiórkowska
Autorka Blogu Roku w dziedzinie Kultury
www.osztuce.blogspot.com
Udostępnij
Więcej sztuki? Zapraszam na blog : www.napiorkowska.blogspot.com Justyna Napiórkowska www.osztuce.blogspot.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz