Przez Kazimierz Dolny przechodzi fala powodziowa.
Po raz kolejny zalany jest położony na południe Wilków.
Wylewa bardzo piękna, malownicza Chodelka, dopływ Wisły.
Nocą woda przerwała wały w Janowcu.
Blisko dwoiście rodzin zostało ewakuowanych,
zalane zostały położone w dolnej części Janowca domy.
Na szczęście kościół z nagrobkiem Firlejów dłuta Santi Gucciego,
podobnie jak zamek góruje wysoko na nadwiślańskiej skarpie, chociaż tam woda nie dotrze.
Na rynku w Janowcu była kiedyś studnia. Mój dziadek, kiedy był małym chłopcem wrzucał do niej kaczki, które podobno później wypływały jakimiś podziemnymi korytarzami do Wisły.
Janowiec, Kazimierz, Męćmierz, to miejsca , które zawsze żyły z rzeką.
Rzece zawdzięczają swoją dawną świetność.
Dzisiaj muszą z nią walczyć.
A ja piszę o tych miejscach, bo są mi bardzo drogie.
Dobrze, że mogę w skromny sposób pomagać wysyłając paczki dla rodzin powodzian.
Można też pomóc za pośrednictwem Polskiej Akcji Humanitarnej - link poniżej:
Fotografie M. Stachyra, za serwisem www.kazimierzdolny.pl
Udostępnij
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz