6 maj 2010
Marek Okrassa - obrazy na plaży
Zamiast rozproszonego światła ekspozycji- operujące wbrew prognozom słońce. Zamiast podłóg - piasek. Tam gdzie ściany - panorama morza. Galeria wychodzi w inną przestrzeń.
To sceneria wystawy Marka Okrassy. Obrazy na plaży. Malarz z efektem swojej pracy wraca w plener. Tym razem nie po to by szukać inspiracji, ale żeby umieścić obrazy w ich pierwotnym kontekście.
Projekt Okrassy był odważny od samego początku. Po pierwsze, jak zmagać się z przyrodą, jak eksponować na piasku, w jaki sposób zabezpieczyć płótna przed wiatrem?
Sztalugi zamocowane są jak gondole w Wenecji na wbitych w piach palach. Ogromne płótna jak na szachownicy dzielą horyzont morza. Niekiedy w tle przepływa żaglówka, niekiedy na wystawą przelatuje klucz ptaków. Niekiedy paralotniarz. Ruchome atrybuty , które urealniają ten surrealistyczny obraz.
Ale jeszcze więcej odwagi wymagało wystawienie obrazów w kapryśnym świetle chłodnego maja.
Na plaży nie ma zmoderowanego światła sali ekspozycyjnej. Obrazy obejmuje ostry blask, gdy bezpośrednio padają na nie promienie słoneczne. Po chwili pejzaż z obrazów rozpływa się w pejzażu z tła, w rozproszonym , szarym świetle zza chmur. Obrazy Marka świetnie znoszą tę konfrontację. Nie mają nic do ukrycia. Malarski takt broni się w zestawieniu ze zniewalającą urodą morza.
Na wystawie - setki osób. Szybko adaptują się do atmosfery. Podchodzą bliżej, fotografują się. Trochę jak w obrazie chodzą z kieliszkiem szampana po plaży, wśród obrazów. Inni w ciszy przyglądają się całej scenerii zatopieni w białe kosze plażowe.
To niesamowite, Marek Okrassa stworzył na plaży, z wszystkimi statystami swój największy, efemeryczny obraz.
Brawo!
Marek Okrassa, Plaża , 2 maja 2010
www.napiorkowska.pl
Udostępnij
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz