8 mar 2011

Zofia Stryjeńska na dzień kobiet


Tadeusz Grzymała Lubański. 
Tak sto lat temu, 1 października 1911 roku nazywała się dziewczyna ze zdjęcia, Zofia Stryjeńska. 

Buzia niewinna, charakter twardy. 

W Akademii Monachijskiej nie mogły studiować kobiety, dlatego Stryjeńska przebrała się za mężczyznę.
Została rozpoznana przez innych studentów, musiała wrócić do Krakowa. 

Została jedną z najważniejszych malarek swoich czasów, z realizacjami na Wystawie Światowej w  Paryżu. 

Odważna i zdeterminowana jak Maria Skłodowska. 
 Amazonka sztuki. 
Patronka kobiet nieprzejednanych.

Mimo tego czuję jednak, że kwiaty w dzień kobiet by przyjęła. 
Bo konieczność walczenia o swoje miejsce nie odebrała nic z jej kobiecości.
  





Justyna Napiórkowska
Autorka Blogu Roku w dziedzinie Kultury
www.osztuce.blogspot.com
Udostępnij
Więcej sztuki? Zapraszam na blog : www.napiorkowska.blogspot.com Justyna Napiórkowska
 www.osztuce.blogspot.com

5 komentarzy:

  1. aro 49

    Jak dobrze, że teraz mamy inne czasy
    kobiety, które chcą
    mogą się realizować

    choć nadal

    trudno pogodzić macierzyństwo
    i realizowanie się
    jeśli jeszcze nie zmieni się
    świat współczesny.

    Z życzeniami pięknego,
    usłanego różami życia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Aro,
    myślę,że żyjemy pod szczęśliwą szerokością geograficzną. Kobiety raczej mogą tu być autorkami własnego losu. Choć zdarzają się rzeczy haniebne, to stanowią potępiany margines.

    Ale na naszej małej planecie nie dzieje się dobrze. Ze 110 milionów dzieci nieuczęszczających do szkoły, 2/3 to dziewczynki. Za dużo o 2/3 i o 110 milionów...

    Justyna

    PS Za życzenia - bardzo dziękuję!

    http://www.unicef.org/gender/index_factsandfigures.html

    Kilka dzielnych kobiet ze świata : http://unesdoc.unesco.org/images/0019/001914/191443e.pdf

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne! Kobiety, tak trzymać! Kobiece i zdeterminowane, mieszanka nie do odparcia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna aryjska słowiańska Pani

    Lubię Stryjeńską

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię jej bajkowe malarstwo. Zadziwiła mnie mnogość je twórczości. MN mogłoby jej poświęcić stałą wystawę...:)

    OdpowiedzUsuń